O wymiance przypomniała mi wczoraj Poczwarka. Napisała do mnie maila, że wysłała zaległą paczkę jeszcze przed Świętami by dotarła jako prezent pod choinkowy a ja właśnie wyjęłam wczoraj awizo ze skrzynki i już wiedziałam co to jest!!! a przynajmniej tak mi się wydawało... bo takiej paki pełnej niespodzianek nie spodziewałam się nigdy w życiu!
Poczwarko dziękuję Ci z całego serca! sprawiłaś mi ogromną niespodziankę i radość. Prezenty dostała też Blondyneczka oraz... Stefan :) Wszystko cudownie zapakowane. Słodkości regionalne, widokówki i twory rąk Poczwarkowych... Zachwycające!!! zobaczcie sami :)
OTO PAKA
A TO BYŁO W ŚRODKU...
MAŁE BIAŁE PUDEŁECZKO BYŁO SPECJALNIE DLA MNIE...
A TO OKRĄGŁE DLA BLONDASKI - ROZPAKUJE JAK WRÓCI OD BABCI :)
Z BIAŁEGO PUDEŁECZKA WYSKOCZYŁY...
zawieszka, breloczek i mały notatniczek
A CAŁA RESZTA Z BLISKA PRZEDSTAWIAŁA SIE TAK
Tutaj bombki, świeczki i kartka z życzeniami. Wszystko przepięknie ozdobione.
A tu paczuszka dla Wrednego i Rudego, Stefana oczywiście :)
Powiem szczerze, ze tak obdarowana nie czułam się już od bardzo dawna.
1 komentarz:
same cudności! pozazdrościć tylko takich skarbów ;)
Prześlij komentarz