O założeniu bloga twórczego zaczęłam myśleć już jakiś czas temu. Kulinaria to jedna z opcji tworzenia. Wytwarzanie rzeczy użytku domowego, biżuterii, kartek czy figurek to coś zupełnie innego. Moje jak na razie domowe wytwory prezentuję tutaj.
Jeśli komuś spodoba się moja praca i byłby zainteresowany kupnem proszę o mail na adres kuchennawiewiora@onet.eu.
Robię również rzeczy na zamówienie.


czwartek, 29 grudnia 2011

Niespodzianki, niespodzianki... CUDA!!!

O dobrych ludziach pisałam już nie raz. Kiedyś, na początku tego roku w okolicach marca dostałam od Poczwarki brakujące mi zeszyty Atlasu Kulinarnego Świata. W ramach rewanżu oraz jak się później dogadałyśmy i wymianki przesłałam jej filcową torebkę. Różnie toczą się koleje losu, na świat przychodzą maluchy, nasze życie wypełniają obowiązki i dlatego też świadoma tego wszystkiego cierpliwie, po cichutku, czekałam na breloczek jaki miałam otrzymać a potem nawet o tym zapomniałam :)

O wymiance przypomniała mi wczoraj Poczwarka. Napisała do mnie maila, że wysłała zaległą paczkę jeszcze przed Świętami by dotarła jako prezent pod choinkowy a ja właśnie wyjęłam wczoraj awizo ze skrzynki i już wiedziałam co to jest!!! a przynajmniej tak mi się wydawało... bo takiej paki pełnej niespodzianek nie spodziewałam się nigdy w życiu!
Poczwarko dziękuję Ci z całego serca! sprawiłaś mi ogromną niespodziankę i radość. Prezenty dostała też Blondyneczka oraz... Stefan :) Wszystko cudownie zapakowane. Słodkości regionalne, widokówki i twory rąk Poczwarkowych... Zachwycające!!! zobaczcie sami :)

OTO PAKA


A TO BYŁO W ŚRODKU...


MAŁE BIAŁE PUDEŁECZKO BYŁO SPECJALNIE DLA MNIE...
A TO OKRĄGŁE DLA BLONDASKI - ROZPAKUJE JAK WRÓCI OD BABCI :)


Z BIAŁEGO PUDEŁECZKA WYSKOCZYŁY...
zawieszka, breloczek i mały notatniczek


A CAŁA RESZTA Z BLISKA PRZEDSTAWIAŁA SIE TAK 
Tutaj bombki, świeczki i kartka z życzeniami. Wszystko przepięknie ozdobione.


A tu paczuszka dla Wrednego i Rudego, Stefana oczywiście :)


Powiem szczerze, ze tak obdarowana nie czułam się już od bardzo dawna.

wtorek, 13 grudnia 2011

Odgrzebane czyli kartki i trochę ceramiki

Robiłam dzisiaj porządki. Okazało się, ze mam jeszcze pochowane przejawy mojej radosnej twórczości sprzed lat. Część z nich wykonana w pracy. Dotyczy to kartek świątecznych, o których wytwarzaniu pisałam też rok temu.

CHOINKA NASIONKOWA


Z WŁASNORĘCZNIE ROBIONEGO PAPIERU CZERPANEGO


LIŚCIE I NASIONKA


PIĘKNE PAPIERY I ODBIJANE LIŚCIE ROŻNYCH ROŚLIN


A te są bez życzeń w środku, mają jedynie śliczne śnieżynkowe karteczki wklejone do środka specjalnie na wpisy... może od Was???






Jest jeszcze kwestia tego do czego tak ostatnio tęsknię czyli do lepienia z gliny. Znalazłam maskę tzw. Liściaka. Drugi znalazł nowy dom ale ten nadal szuka. Może ktoś ma ochotę się nim zaopiekować??? Z przyjemnością się wymienię lub sprzedam, cena oczywiście do uzgodnienia :)
Maska jest wykonana z gliny szamotowej, po szkliwiona, nadaje się do powieszenia na ścianie.  Jej wymiary to 24 na 22 cm. Jest lekko wypukła.



Kolejne szafki czekają na przegląd, może znajdzie się coś jeszcze?

Papierowe na choinkę

Kiedyś, dawno, dawno temu kiedy Wiewiórka była mała robiła w szkole, ale i nie tylko, ozdoby na choinkę.
Były papierowe, krepinowe, czasem z bibuły, nawet o wydmuszkę udało się pokusić. Wczoraj Wiewiórka wpadła na pomysł by zaangażować swe dziecię i wypełnić mu czas, i powrócić do tradycji. Powstały zabawki, kolorowe i ozdobione jak to tylko 3,5 latek potrafi najlepiej wytężając swoje zmysły i ćwicząc cierpliwość własna i matczyną. Efekty prezentuję poniżej pękając wprost z dumy.



A przed nami jeszcze wykonanie choiny z bristolu i ozdób na nią. Będzie zabawa :)

piątek, 9 grudnia 2011

Niespodzinkowy dzień.

Wczoraj listonosz przyniósł mi całkiem niespodziewane paczuszki a jedną Dobra Duszyczka odebrała z poczty gdyz dla listonosza podobno była za duża. Paranoja!!!

Pierwszy list to niespodzianka dla Córci, czyli specjalnie dla niej Fartuszek Małej Kuchareczki. Dostałyśmy go w ramach wymianki z Kasią, o której już wspominałam. W paczuszce znalazła się tez ściereczka do kompletu oraz woreczek łakoci i kartka z życzeniami. Dziękujemy Kasiu baaardzo!!!





A tutaj Córcia już w akcji... 



Drugi list zawierał pudełeczko...


...a w nim...


...pierścionek od Magdy. Otrzymałam go w ramach Podaj Dalej.


Cuda nieprawdaż??? 

czwartek, 8 grudnia 2011

Borówki z cytrynką i piernikowe Wiewióry

Wczorajszy dzień był owocny twórczo :) ranek rozpoczęłam po 5ej, Córcia wstała po 9ej a ja robiłam co mogłam :) efektem są dwie spakowane paczuszki do wysyłki a w jednej z nich Borówki na cytrynkach. Oto one:




Przedwczoraj piekłyśmy pierniczki, które Córcia dzielnie ozdabiała, ja tylko lukrowałam i przywiesiłam sznureczki. Jedna z nich zawiśnie u nas a reszta pofrunie...




środa, 7 grudnia 2011

Aniołki, choinki i trochę guziczków.

Jakiś czas temu na blogu Kasi zobaczyłam fartuszki... pomyślałam "ehhh Córci by sie taki przydał..." zaproponowałam wymiankę i Kasia się zgodziła. Jako że moje wytwory już do niej dotarły prezentuję zdjęć kilka :)

Specjalnie na zamówienie powstały guziczki Słoneczka i Ptaszki z fimo, średnica miała być ok 3 cm i była :)







Ufilcowałam też Choinkę oraz Aniołka. Aniołeczka miała jedwabna sukienkę i troszkę koralików na sobie.






A co jeszcze powędrowało do Kasi możecie zobaczyć u niej na blogu :)
Pozdrawiam cieplutko z optymizmem patrząc na śnieg padający za oknem :)

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Misiowo

Robiąc porządki znalazłam w szafie torbę z moimi misiami. Zbieranymi przez lata, z grochem w pupie i z różnymi historiami w tle. Oj marzy mi się uszyć/filcnąć/zrobić sobie takiego futrzastego przyjaciela...
Jeszcze parę lat temu siedziały sobie na półce i zerkały na mnie co i rusz. Wyjęłam je, posadziłam by się przewietrzyły. Niestety lub stety dwa moje największe i najukochańsze są teraz Córci, kochane i przytulane, i chyba o to chodzi z misiami.
Przedstawiam wszystkim Paulinkę, Władzia, Mikołajka, Różyczkę, Lusię i jeszcze kilku mieszkańców wiewiórczego azylu.



Panna Różyczka


 Paulinka w sweterku autorstwa jeszcze mojej mamy

A Pan Mikołajek może podrzuci coś mi i Wam jutro pod poduszkę???


czwartek, 1 grudnia 2011

Torba i choinka czyli nowości w wiewiórczym azylu

Wreszcie wczoraj udało mi się dokończyć torbę stworzoną w sobotę oraz sklecić choineczkę bombeczkę. Będzie ona niespodzianką mikołajową dla pewnej bardzo wyjątkowej kobitki...
Torba niebawem będzie do kupienia tutaj a oto kilka fotek.




Torba jest zapinana na zatrzask znajdujący się na klapce, ma w środku dużą i małą kieszeń. 
Jest wykonana z czesanki merynosowej i jedwabiu, ozdobiona kwiatkiem wyszywanym koralikami. 
Ma pasek wykonany szydełkiem z bakłażanowego lnianego sznurka. 

Jej wymiary to:
30 cm szerokości
26 cm wysokości
pasek ma 60 cm długości