O założeniu bloga twórczego zaczęłam myśleć już jakiś czas temu. Kulinaria to jedna z opcji tworzenia. Wytwarzanie rzeczy użytku domowego, biżuterii, kartek czy figurek to coś zupełnie innego. Moje jak na razie domowe wytwory prezentuję tutaj.
Jeśli komuś spodoba się moja praca i byłby zainteresowany kupnem proszę o mail na adres kuchennawiewiora@onet.eu.
Robię również rzeczy na zamówienie.


piątek, 24 lutego 2012

Candy, Elfie kamaszki dla Syncia i Balerinki dla Córci czyli mama robi prezenty

Kolejny dzień minął mi pod znakiem filcu. Poszłam za ciosem i powstały buciki.
Dla Syncia ocieplaczyki na małe stópki a dla Córci, żeby scen zazdrości nie było, kapciuszkowe balerinki. Obie pary w zieleniach. Synciowe męskie, ciemne, Córciowe z jedwabiem w szmaragdowym odcieniu. Nie ma jak czesanka merynosowa i tekturowe wykroje :)








A z racji 100 posta proponuję Candy!

Wszystkie osoby, które wykażą chęć wzięcia udziału w zabawie proszę o pozostawienie info o tym w komentarzu pod postem oraz o zamieszczenie banerka u siebie na blogu. 
Tym razem Candy tylko dla blogujących.
Do wygrania kolczyki sztyftowe oraz dwie filcowane na mokro podkładki pod kubek. Obie rzeczy powstały jakiś czas temu ale są całkowicie nie używane.


Zapraszam do zabawy!!!

czwartek, 23 lutego 2012

Żeby Anielka nie marzła... Beretka i Walonki :D

Jak już wspominałam zrobiłam dzisiaj dwa bereciki... i popełniłam też walonki rozmiar 2 ;) tzn mają podeszwę 2 cm długości. Wszystko filcowane na mokro z czesanki merynosowej i z wełny owieczek alpejskich.
Komplecik powstał dla ślicznej lalki o pięknym imieniu Anielka. Nowa właścicielka ubierze się w zestawik już niebawem jak tylko spotkam się z Ewką w 4 oczy :) a tymczasem całkiem bez lalkowa prezentacja.






Beretta

Korzystając z ostatnich dni wolności i nieobecności Córci poszedł w ruch filc. Czesanka merynosowa i z owieczek alpejskich ładnie ze sobą współgrają ALE i płatają czasem figle. Dlatego też w dniu dzisiejszym powstały dwa bereciki dla lalek a nie jeden jak to miało być w założeniu i to taki wyjątkowy na zamówienie.
Póki osoba zamawiająca nie zaakceptuje mego wytworu pokazuje tylko ten mniej udany a raczej w rozmiarze nie odpowiednik. Modelką Aurora mojej Córci oczywiście :D

Jeśli ktoś miałby na taki berecik ochotę chętnie podam wymiary, dopracuję, ozdobie i albo się wymienię, albo sprzedam. Moge tez wykonać kolejny na zamówienie dla konkretnej lalki :)




wtorek, 21 lutego 2012

Aniołeczek Stróżaczek Wiewiórki

Wygrałam Candy!!! w zeszłym tygodniu udało mi się wygrać czwarte w mojej blogowej działalności Słodkości :D

Tym razem na bardzo fajnym blogu ArtMamowanie. Baaardzo dziękuję!!!

Zostałam obdarowana malutkim Aniołeczkiem, który dzielnie stróżuje na drzwiach Córci :D
Bardzo pozytywnym w kolorach i formie. Zobaczcie sami! wczoraj przyniósł mi go pan pocztonosz a w liście były jeszcze słodkie dodatki.




wtorek, 14 lutego 2012

Berecik nr 2 doleciał...

... więc mogę go tutaj już pokazać. Tonacja żółto, pomarańczowo fioletowa. Merynos z jedwabnymi pasemkami filcowany na mokro. Tutaj na laleczce Córci. Teraz służy jednej z lal Ewki. Możecie zobaczyć u niej czy pasuje :D

Jeśli ktoś byłby zainteresowany podobnym nakryciem głowy dla lalki mogę ufilcować na zamówienie w dowolnym rozmiarze.




poniedziałek, 6 lutego 2012

Black&White i Kolorowo

Córcia śpi, chrapie ale na szczęście już nie z 40ma stopniami temperatury choć takowa niestety pewnie znowu urośnie.
Ja dzięki wolnemu wieczorowi zrobiłam dwie pary kolczyków.
Jedne w tonacji czarno białej, długie. Kulki filcowe i elementy z fimo, na sztyftach ze srebra.
Drugie krótsze, z zielonymi filcowymi kulkami i koralikami zrobionymi z fimo.






sobota, 4 lutego 2012

Filcowe nakrycie głowy i Kubkoocieplacz

Korzystając z pobytu Córci u babci wczoraj wieczorową porą powstało kilka rzeczy. Dzisiaj z racji choroby Blondaski i jej leżenia w łóżku zmożeonej temperaturą i snem dokończyłam co miałam dokończyć i pokazuję.

Kubkoocieplacz jedwabno czesankowy (silk labsy i czesanka merynosowa) zapinany na korkowe guziczki (do kupienia na HandeMade) oraz czapeczkę dla lalki.
Była to moja pierwsza próba beretowa, średnio udana gdyż nie otrzymałam beretu ale zarazem wstęp do drugiej próby już w 100% udanej. Jej efektu jednak nie pokażę zanim rzeczony berecik nie dotrze do odbiorcy :D za to Córci kąpielowy bobasek ma czapeczkę na swą łysą głowinkę.







Dzisiaj polepiłam też trochę z fimo. Nim jednak złożę je w kolczyki wraz z u filcowanymi kulkami muszę je upiec. Zdradzę tylko, że szykuje się coś w kolorystyce black&white.

czwartek, 2 lutego 2012

Prezenty i lepidełka w energetycznych kolorkach

Aż dziw bierze jak w tak ogromnej cyberprzestrzeni mogą się spotkać osoby o podobnym światopoglądzie i zainteresowaniach. Niby nic takiego, blogowanie, ot i wymianka wytworów a potem maile, a w końcu długie rozmowy na gg. Bratnia dusza prosto z RajuLal. Czemu o tym tutaj piszę? powód jest jeden i to bardzo istotny. Wczoraj dostałam paczkę a w niej cuda!!! niektóre bardzo dla mnie osobiste. Naszyjnik, guziki, dopracowane w 100% rzeczy dla lalek typu talerz z kanapkami, a także "pchełki" bym mogła zrobić kolczyki na sztyftach (to takie moje małe zamówienie ale zrealizowane idealnie).
Nie mogę się napatrzeć...





Wszystko to oraz Córcia u babci zmobilizowały mnie do dokończenia sobotnich lepidełek i jeszcze kilku innych rzeczy.
Powstały dwie pary kolczyków oraz breloczek. Wszystkie te rzeczy już wystawiłam na HandeMade więc jeśli ktoś ma na niego ochotę zapraszam właśnie tam.
Pozdrawiam cieplutko i dobrej nocy życzę wszystkim zaglądającym.