O założeniu bloga twórczego zaczęłam myśleć już jakiś czas temu. Kulinaria to jedna z opcji tworzenia. Wytwarzanie rzeczy użytku domowego, biżuterii, kartek czy figurek to coś zupełnie innego. Moje jak na razie domowe wytwory prezentuję tutaj.
Jeśli komuś spodoba się moja praca i byłby zainteresowany kupnem proszę o mail na adres kuchennawiewiora@onet.eu.
Robię również rzeczy na zamówienie.


piątek, 16 maja 2014

Szydełkowa torebka multikolorowa

Postanowiłam nowe umiejętności przekuć na małą torebkę. Kolorową i w sam raz na lato, na chusteczki i portfel gdy ruszamy na plac zabaw. 
No i wyszło mi coś na kształt sowy z glinianym koralikiem w formie dzioba. Koralik z Domu Mokoszy.


poniedziałek, 5 maja 2014

O tym jak Wiewiora dziergac sie uczyla, nowe sciegi

Majówka minęła nie wiadomo kiedy. Postanowiłam wolniejszy czas wykorzystać na czytanie, gotowanie i na jeżdżenie rowerem. Tymczasem pogoda się popsuła i do ręki wzięłam szydełko.
Tutorial na szydełkowego ptaszka znalazłam już dawno u niejakiej Jareckiej i nawet coś tam próbowałam dziergać ale mi nie wychodziło. Okazuje się, że cisza i spokój przy nauce w moim wieku muszą być!
Tym razem pticę zrobiłam i choć szydełko i włóczka jakoś do siebie nie pasowały udał się. 
Wypełniłam go czesanką.


Drugiego dnia zachciało mi się nauczyć robienia ładnych kolorowych kółeczek a trzeciego ściegu na pled czy kocyk. Tu miałam więcej problemów. Kółko zrobiłam ale dwa razy prułam a kocyk... na razie w wersji mini, za trzecim podejściem... przede wszystkim okazało się, że mój słupek to wcale nie słupek... moją wiedzę wyniosłam z domu. Widać coś źle zapamiętałam albo mama inaczej mnie nauczyła po prostu. Jak odkryłam  jak zrobić słupek to i kocyk się udziergał bez problemu... człowiek, czy Wiewiór, uczy się całe życie.