O założeniu bloga twórczego zaczęłam myśleć już jakiś czas temu. Kulinaria to jedna z opcji tworzenia. Wytwarzanie rzeczy użytku domowego, biżuterii, kartek czy figurek to coś zupełnie innego. Moje jak na razie domowe wytwory prezentuję tutaj.
Jeśli komuś spodoba się moja praca i byłby zainteresowany kupnem proszę o mail na adres kuchennawiewiora@onet.eu.
Robię również rzeczy na zamówienie.


piątek, 29 sierpnia 2014

Bransoletki z gumeczek, cd

Mam dzisiaj dla Was kilka bransoletek. Cały czas coś tam gumeczkujemy :)

Moja dla mnie  dla mamuśki


Razem, dla córci :) niebieska


Razem dla Córci :) chiński wzór
 

Tęczowa dla Córci oczywiście :) teczowa
 

czwartek, 14 sierpnia 2014

Gumeczkowe szalenstwo! Bransoletki, kwiatek, biedronka z gumek oczywiscie

Młodzież szaleje, Chińczycy koszą niezłą kasę. Szaleństwo na gumeczkowe wytwory dotarła i do nas. Córcia przyniosła jedną bransoletkę z zajęć w ramach Lata w Mieście i zaczęłyśmy szukać co, jak, i na czym. Nakłady pieniężne niewielkie, satysfakcja spora. Trochę kolorów i kiczu w życiu, szczególnie latem, nie zaszkodzi!!! to świetna zabawa. Owszem poziom trudności poszczególnych wytworów jest bardzo rożny. Kilka rzeczy Córcia poczyniła sama, w niektórych jej pomogłam a jeszcze inne zrobiłam sama krok po kroku patrząc w filmik.

Oto co powstało moimi i Córci rękoma przy udziale krosna, kredek (kiedy krosna jeszcze nie było) i szydełka.
Pod zdjęciami linki do filmików :)




pierścionek kwiatek KLIK


bransoletka z gumek z wypustkami po bokach, niezbyt trudna :) ale ważne by gumki nie były zbyt luźne same w sobie!!! KLIK


bransoletka plecionka KLIK


biedronka z gumek KLIK
bransoletka podwójna strzałka, sztuk dwie (do zrobienia również na kredkach :) KLIK


bransoletka rybia łuska KLIK


bransoletka z różyczki ozdabiające strzałkę KLIK

piątek, 16 maja 2014

Szydełkowa torebka multikolorowa

Postanowiłam nowe umiejętności przekuć na małą torebkę. Kolorową i w sam raz na lato, na chusteczki i portfel gdy ruszamy na plac zabaw. 
No i wyszło mi coś na kształt sowy z glinianym koralikiem w formie dzioba. Koralik z Domu Mokoszy.


poniedziałek, 5 maja 2014

O tym jak Wiewiora dziergac sie uczyla, nowe sciegi

Majówka minęła nie wiadomo kiedy. Postanowiłam wolniejszy czas wykorzystać na czytanie, gotowanie i na jeżdżenie rowerem. Tymczasem pogoda się popsuła i do ręki wzięłam szydełko.
Tutorial na szydełkowego ptaszka znalazłam już dawno u niejakiej Jareckiej i nawet coś tam próbowałam dziergać ale mi nie wychodziło. Okazuje się, że cisza i spokój przy nauce w moim wieku muszą być!
Tym razem pticę zrobiłam i choć szydełko i włóczka jakoś do siebie nie pasowały udał się. 
Wypełniłam go czesanką.


Drugiego dnia zachciało mi się nauczyć robienia ładnych kolorowych kółeczek a trzeciego ściegu na pled czy kocyk. Tu miałam więcej problemów. Kółko zrobiłam ale dwa razy prułam a kocyk... na razie w wersji mini, za trzecim podejściem... przede wszystkim okazało się, że mój słupek to wcale nie słupek... moją wiedzę wyniosłam z domu. Widać coś źle zapamiętałam albo mama inaczej mnie nauczyła po prostu. Jak odkryłam  jak zrobić słupek to i kocyk się udziergał bez problemu... człowiek, czy Wiewiór, uczy się całe życie.





niedziela, 20 kwietnia 2014

Jaj kolorowych...

Jaj kolorowych, ciast wybornych, rodzinnej atmosfery i słoneczka za oknem życzę Wam wszystkim w tym wspaniałym wiosennym czasie ja, Wiewióra!!!


niedziela, 5 stycznia 2014

Dwukolorowy szal na obręczy dziewiarskiej, wełna i alpaka

Wreszcie udało mi się zrealizować mój plan na szałowy szal. Wiadomo najpierw marzenia dzieci a potem swoje!
Szal powstał przy pomocy obręczy z włóczki będącej mieszanka alpaki i wełny. Ciut gryzącej ale miękkiej i pięknej w kolorach. Udziergałam, zaplatałam i ozdobiłam kokosowymi guzikami. I będę nosić! jeśli ktoś życzy sobie podobny z przyjemnością zrobię. 
Koszt takiego szalu to ok 50 zł.
na mnie z przodu

rozłożony w całości

na mnie z boku


na Córci z tyłu

środa, 1 stycznia 2014

W nowej czapce w Nowy 2014 Rok! czapka szydełkowa z kwiatkiem, dla dziewczynki

Córcia moja kiedy zobaczyła czapkę dzierganą Synciowi zapragnęła takiej samej tylko oczywiście z różowym. W poniedziałkowy wieczór Syncio wcześnie poszedł spać a ja wzięłam szydełko w łapy i dokończyłam czapkę, nawet zrobiłam kwiatek, pierwszy szydełkowy w moim życiu i całkiem z głowy. Dumna byłam nie ma co! a Córcia zadowolona co najważniejsze! nie chciała jej zdjąć z głowy :)
Czapka z włóczki bawełniano poliestrowej, wariacja słupkowo półsłupkowa :)