O założeniu bloga twórczego zaczęłam myśleć już jakiś czas temu. Kulinaria to jedna z opcji tworzenia. Wytwarzanie rzeczy użytku domowego, biżuterii, kartek czy figurek to coś zupełnie innego. Moje jak na razie domowe wytwory prezentuję tutaj.
Jeśli komuś spodoba się moja praca i byłby zainteresowany kupnem proszę o mail na adres kuchennawiewiora@onet.eu.
Robię również rzeczy na zamówienie.


sobota, 4 lutego 2012

Filcowe nakrycie głowy i Kubkoocieplacz

Korzystając z pobytu Córci u babci wczoraj wieczorową porą powstało kilka rzeczy. Dzisiaj z racji choroby Blondaski i jej leżenia w łóżku zmożeonej temperaturą i snem dokończyłam co miałam dokończyć i pokazuję.

Kubkoocieplacz jedwabno czesankowy (silk labsy i czesanka merynosowa) zapinany na korkowe guziczki (do kupienia na HandeMade) oraz czapeczkę dla lalki.
Była to moja pierwsza próba beretowa, średnio udana gdyż nie otrzymałam beretu ale zarazem wstęp do drugiej próby już w 100% udanej. Jej efektu jednak nie pokażę zanim rzeczony berecik nie dotrze do odbiorcy :D za to Córci kąpielowy bobasek ma czapeczkę na swą łysą głowinkę.







Dzisiaj polepiłam też trochę z fimo. Nim jednak złożę je w kolczyki wraz z u filcowanymi kulkami muszę je upiec. Zdradzę tylko, że szykuje się coś w kolorystyce black&white.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Śliczne te kubeczki!!!!

Ewka pisze...

O jaaaa!!! Ale piękny berecik!!! I jakie kolorki cudne! No to ja tym bardziej czekam na druga próbę, skoro ta jest "nie udana":):)
A taki ocieplacz to ja zaraz sobie też zrobię!!!!! Cudo!!!!!!! No i kbek też pierwsza klasa! Też Ty?

Wiewióra pisze...

Dziękuję bardzo za miłe słowa :)
Ewko Droga kubek tymi ręcami poczyniony!!!

artMamowanie pisze...

wspaniały kubkoocieplacz a jeszcze piękniejszy kubek!

Ania Krymarys - Godyń pisze...

Berecik cudny - te żywe kolory i kwiatuszek! A kubkoocieplacz zważywszy na temperaturę jest strzałem w dziesiątkę!

jm pisze...

No proszę! Ja próżnuję, a Ty filcujesz:) I to berety!!! Chciałabym być tą lalką:) tzn. aby na mnie ten beret pasował:)))

Chimera pisze...

Cudne cuda ;) Czapeczka wpadła mi w oko, zazdroszczę lalce!

Mevosa pisze...

Ciekawy pomysł z tym ocieplaczem na kubek, nie ma to jak kreatywność:) Berecik też super wyszedł i jeśli to jest ta nieudana próba to jestem strasznie ciekawa tej drugiej wersji jak i zapowiedzianych kolczyków:)
Pozdrawiam serdecznie:)

incognito pisze...

Kubek przecudny, taki w moim stylu, a filcaczki do pozazdroszczenia :)

Marzena pisze...

Piękne kolory, świetny ocieplacz :) W ogóle "te rzeczy", bo nawet nie wiem z czego to jest zrobione, bardzo mi się podobają, zwłaszcza piękne połączenia barw.

Wiewióra pisze...

Marzeno dziękuję za miłe słowa. Obie rzeczy wykonane sa z czesanki czyli z wełny ale nie uprzedzonej, jedynie ufarbowanej oraz z jedwabnych włókien w formie płachty luźno zespolonej lub w formie delikatnych pasemek. Na bereciku lalkowym są też włókna lniane, granatowe na ostatnim zdjęciu.
Pozdrawiam.

Małgosia pisze...

Super ten ocieplacz, bardzo mi się podoba. I jeszcze w takim przepięknym kolorze :) Beret też fajny, pasuje lali ;)
Pozdrawiam