O założeniu bloga twórczego zaczęłam myśleć już jakiś czas temu. Kulinaria to jedna z opcji tworzenia. Wytwarzanie rzeczy użytku domowego, biżuterii, kartek czy figurek to coś zupełnie innego. Moje jak na razie domowe wytwory prezentuję tutaj.
Jeśli komuś spodoba się moja praca i byłby zainteresowany kupnem proszę o mail na adres kuchennawiewiora@onet.eu.
Robię również rzeczy na zamówienie.


środa, 3 października 2012

O Wiewiórze czyli Rozdawajka zakończona :)

Miłe moje Panie. Dziękuję za udział w ROZDAWAJCE. Niniejszym pragnę ogłosić zwycięzców i zaprezentować opowieść o Wiewiórce w całej okazałości :)

Nagrodę główną czyli kolczyki ze zdjęcia otrzymuje Nurrgula.

Niespodziankowe nagrody pocieszenia  będą dwie i powędrują do  

Dziewczyny bardzo proszę Was o przesłanie na mojego maila swoich danych.

W wolnej chwili zajrzyjcie do Przepisoteki gdzie możecie znaleźć wywiad ze mną.

A teraz...  

O WIEWIÓRCE

Wiewiórka lubi swój przytulny domek
w którym rozwija swój puszysty ogonek
w tym domku pełno włóczek, bigli, koronek.

siedzi w nim bardzo szczęśliwa i zawija te filcowe kuleczki
- tak odpoczywa.

Gdy ceramika w jej łapki wpadnie
wyskrobie pazurkiem wzorki powabne.

A gdy już ją skrobaniem znuży,
kładzie się u starego Dębu podnóży

i smacznie zasypia,
ogonkiem nakryta.

I kolorowe sny cały czas ma
- o tym co ufilcuje następnego dnia :)

...a kiedy rano oczko otwiera,
stwierdza, że coś ją w plecy uwiera...

... błyskiem w oku dostrzega EKO groszku strączek.
OOO, będzie smaczny obiadek dla Wiewiórczątek...

Do gotowania wnet się zabiera,
rudy fartuszek na siebie ubiera...

I wielkie gary orzechów gotuje,
aż stary wiewiór(bez obrazy:))nie wytrzymuje...

Wybiega z dziupli, na cały głos krzycząc,
że może nawet na zdrowie przysiąc,
iż jego żona wcale nie myśląc,
gotuje,gotuje orzechów nie licząc!

Och mój Wiewiórze-do niego rzecze-
Przecież orzechy są najzdrowsze w świecie:))

Po czym z uśmiechem dalej je gotuje
do makutry wrzuca i deser szykuje!!

Ale deser nie byle jaki!!!
Tort orzechowy dla małej już draki-

bo widzi,że Wiewiór bez siły na fotel opada...
udając,że na swą Rudawą się z lekka obraża:))

Ruda Wiewióra cała w skowronkach
na swojego małża oczkiem spogląda
biedy on biedny, nie ma tak puszystego ogonka!

Bowiem puszysty ogonek to dla wiewiórki
oznacza skoki (z gałęzi na gałąź) prosto pod chmurki

...z radością łapiąc jesienne orzechy wiewióreczka cały las nam obleci :D

9 komentarzy:

Małgosia pisze...

Fajnie wyszło :) Gratuluję zwyciężczyniom i pozdrawiam :)

Koza domowa pisze...

Aaaaa cudownie wyszło! :) I dziękuję za nagrodę!!! Mały chochlik pozamienił literki w moim nicku, ale myślę, że to nadal ja? :) Uściski!!!

Wiewióra pisze...

ups... czerwienie się ze wstydu i poprawiam natychmiast :)

barbaratoja pisze...

Gratuluję dziewczynom;-)
Zdolne jesteśmy, to ma sens!

Qra Domowa pisze...

tak Basia ma rację:))to ma sens:))..i jaką fajna będziesz miała pamiątkę:))) dziekuje i juz wysyłam maila:))

Ewka pisze...

To prawda - super wyszło i pamiątka niesamowita!!! Gratuluję pomysłu!!! Aha, i zwyciężczyniom też gratuluję:)

Magda pisze...

Gratuluję :)

Ania Krymarys - Godyń pisze...

Dziękuję za zabawę i gratuluję szczęściarom :)

alterego-poczwarka pisze...

Pięknie dziękuję za pocieszajkę-kolczyki dotarły i są CUUUDNE!!!
I za fajną zabawę też dziękuję-przypomniały mi się czasy podstawówki i historyjki powstające na kartce zaginanej w harmonijkę po każdym zdaniu napisanym przez kolejne osoby;-)