Nie dawno wyszła
jm, Małżon wrócił do domu więc chwilowo nie muszę zajmować się chorą Córcia a mogę napisać krótką relację z dzisiejszych działań twórczych. Choć z różnych przyczyn rozpoczęte dość późno były bardzo owocne. Wreszcie udało mi się znaleźć właściwy wymiar folii na etui do telefonu. Poza tym wełna sfilcowała mi się szybko i mocno z czego bardzo się cieszę. Jedynie z kolorków jestem trochę nie zadowolona. Wyszły za ciemne i zielona wełna zachowała się jakoś tak ekspansywnie, wszędzie są jej włókienka co zaburza ogólny wygląd. Jm za to zrobiła piękne etui na okulary, rewelacyjnie ufilcowała jej się szafirowa wełna, w takie fajne baranki, poza tym powstał z jej rąk naszyjnik anturium, jeszcze do wykończenia ale zapowiada się świetnie. A oto foto relacja :)
Nasze etui, moje w zieleniach, jm szafirkowe
Szczegóły mojego etui
Dzisiejsze etui z jm i kwiat ufilcowany wczoraj z Karoliną
Jm i jej początki anturiowego naszyjnika
Był to kolejny miły wieczór twórczy, zdecydowanie do powtórzenia, no może poza aspektem chorej Blondaski, która nie chce łykać leków i ma temperaturę. Jadłyśmy też ciasteczka, Afro Kurczaka i piłyśmy korzenną herbatkę z czajniczka.
2 komentarze:
Śliczne filcowe wytwory ! Pozazdrościć
Świetnie!! To zielone etui bardzo mi się podoba, uwielbiam zieleń!!
Prześlij komentarz