O założeniu bloga twórczego zaczęłam myśleć już jakiś czas temu. Kulinaria to jedna z opcji tworzenia. Wytwarzanie rzeczy użytku domowego, biżuterii, kartek czy figurek to coś zupełnie innego. Moje jak na razie domowe wytwory prezentuję tutaj.
Jeśli komuś spodoba się moja praca i byłby zainteresowany kupnem proszę o mail na adres kuchennawiewiora@onet.eu.
Robię również rzeczy na zamówienie.


niedziela, 27 marca 2011

Filcowa sobota z jm

Stało się! całkiem spontanicznie umówiłam się z jm na filcowanie. Był to nasz pierwszy twórczy raz. Pierwsze wspólne tworzenie i pierwsze filcowanie na mokro w życiu. O dziwo jestem zadowolona z efektu. Wełna jaką wygrałam w Candy u Crafttrioszek okazała się świetnej jakości, mydło dostarczyła jm a Małżon folię bąbelkową.
Pracochłonna to technika ale daje ogrom satysfakcji. Jak na pierwszy raz wydaje mi się, że nieźle nam poszło.
Ja zrobiłam torebkę i sznurek oraz korale jakie do tegoż sznurka zostaną przymocowane. Jm ufilcowała torebkę i piękny kwiat z łodygą. Oto mała foto relacja.

Pierwsze nakładania i namaczania, mydlenie



Nawet Córcia filcowała, dzilnie moczyła i międliła. Efekt - kulkopodobne i kolorowe coś :)


Nie mogąc się doczekać zaglądałyśmy i podglądałyśmy...



I posilałyśmy się. Ciasta drożdżowego z mascarpone i truskawkami zostało tyle...


ponoć z wyśmienitym sosem...


Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania!!!
Jm świetnie poszło. Szczególnie spodobał mi się jej kwiat, którego niestety nie zfociłam :(


Na koniec dobiłyśmy też targu i poczyniłyśmy małą wymiankę. Otrzymałam filcowaną na sucho bransoletkę, matę do filcowania i trochę mydła. Sama sprezentowałam wazon ceramiczny i broszkę oraz sprzedałam jeżynowy zestaw ceramiczny biżu. Jestem BARDZO zadowolona z wczorajszego wieczoru. Filcowanie samo w sobie i w tak miłym towarzystwie jest naprawdę cudowną techniką, do której nie raz wrócę.
Inne ciekawe fotki z naszego spotkania możecie podejrzeć u jm.

4 komentarze:

jm pisze...

Tak, potwierdzam było rewelacyjnie!
To był pierwszy, ale na pewno nie ostatni raz:))) Bo super się z Tobą tworzy! Aż żal mi, że tyle czasu zmarnowałyśmy, mogłyśmy zrobić to wcześniej! No ale dobrze, że wreszcie się udało!

Chimera pisze...

Ale cuda powstały!! Ostatnio zastanawiałam się czy nie zacząć przygody z filcem, za dużo jednak tego dobrego. Ale może kiedyś;)

kamarek pisze...

Fajnie wam to wyszlo.

Montażownia.pl pisze...

Bardzo ciekawe prace i slodkosci :)
Pozdrawiam. Grzegorz