Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie w Twierdzy jm. Zostałyśmy z Blondaska ugoszczone muffinkami, herbatką, kalafiorem. Panował Twórczy nieład na pięknym stole, przy wielkim oknie z cudnym widokiem na pola... Rozmawiałyśmy o życiu i tworzeniu, snułyśmy plany o tym co, kiedy, jak i gdzie, bo zamierzamy pokazywać co umiemy większej rzeszy ludzi... szczegóły podam niebawem a na razie zapraszam na fotorelację z dnia wczorajszego.
Muffinki wg przepisu dziadka jm, pyszne, jabłkowo korzenne...
Twórczy nieład na stole
i widok z okna...
A wydziubałam to!
2 komentarze:
Oj zazdroszczę porządku na stole. Ja nawet nie fotografuję mojego biurka, bo gdyby ktoś zobaczył co się na nim dzieje, po prostu by się przeraził :)Ale to jest właśnie artystyczny nieład. Gdybym posprzątała i wszystko ładnie poukładała, chyba przez pół roku bym nic nie znalazła :)
Heh nie powiedziałabym że to był porządek ;) było na nim wszystko łącznie z kubkami i papierkami po muffinach. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz